Na stronie Towarzystwa Miłośników Milanówka jest ciekawy film o Antonim Ferdynandzie Ossendowskim. Jego grób w Milanówku był skontrolowany przez radziecka bezpiekę w 1945 r. Bagnetem rozchylono jego szczęki i dentysta na podstawie uzębienia potwierdzil, że rzeczywiście w grobie leży Ossendowski. Nie trzeba było już go szukać wśród żywych.
Jednocześnie zakazano wydawania i obecności w bibliotekach wszystkich jego książek.
Jako osoba zamieszkała w Rosji przed rewolucją i świadek okrucieństw bolszewików Ossendowski pisał książki niezwykle krytyczne o Leninie i bolszewikach.
W okresie międzywojennym był najbardziej znanym polskim pisarzem, autorem wielu książek głównie podróżniczych.
Na filmie mówi były uczeń szkoły TPD, który był wysłany do Biblioteki Narodowej w celu pomocy przy znoszeniu książek do kotłowni w celu spalenia. Jedną książkę Ossendowskiego udało mu się wynieść pod ubraniem.
Zupełny zakaz pisania o Ossendowskim zrobił swoje, niewiele osób o nim wie.
Mieszkańcy Ochoty postanowili przywrócić pamięć o nim poprzez umieszczenie tablicy na domu przy ul. Grójeckiej 27, gdzie mieszkał.
Dom przy ul Grójeckiej 27 w czasie Powstania Warszawskiego stanowil siedzibę dowództwa brygady rosyjskojęzycznych żołnierzy RONA, okrutnie mordujących ludność Ochoty. Po wkroczeniu wojsk radzieckich do Warszawy, w domu tym była katownia radzieckiej bezpieki.
Co dziwne, obecna wspólnota mieszkaniowa mieszkańców tego domu spowodowala okaleczenie tablicy pamiątkowej Ossendowskiego. Ze słów charakteryzujących jego postać : pisarz, podróżnik, antykomunista podpadające okazało się słowo antykomunista.
Na filmie pokazny jest rzemieślnik, który szlifierką niszczy słowo antykomunista.
Zapraszam do obejrzenia filmu i okaleczonej tablicy.
Tu jest dużo informacji o Antonim Ossendowskim. Grzegorz Przybysz autor opisu zaprzecza udziałowi dentysty przy identyfikacji zwłok. Ossendowski zmarł 3 stycznia 1945 r, a żolnierze radzieckiej bezpieki kazali grabarzowi rozkopać grób 18 stycznia 1945. Wobec niskiej temperatury ciało było łatwo zidentyfikować. Przywieziono z Żółwina panią Witaczkową i panią Krajewską, sąsiadki zmarlego , które potwierdziły jego tożsamość. Oficer radzieckiej bezpieki dokonał porownania wyglądu zmarłego ze zdjęciem Ossendowskiego, które miał ze sobą.Radziecka bezpieka wykonała tylko fotografie zmarłego i grób kazano grabarzowi zakopać.
_________________ Jerzy_S
Ostatnio zmieniony przez Jerzy_S 2012-07-21, 19:59, w całości zmieniany 2 razy
bohun
Dołączył: 11 Lut 2011 Posty: 24 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-07-22, 22:46
Ten adres - to doskonałe informacje (cieszy bardzo, że są ludzie pamiętający o F.A. Ossendowskim). Choć bezkonkurencyjny zupełnie jest też ten pierwszy materiał filmowy. Sprawa tablicy - trochę wstrętna w kontekście osobistego doświadczenia Ossendowskiego oraz zbrodniczych skutków systemu totalitarnego w sowieckiej Rosji i nie tylko.
Ten film ze strony TMM jest bardzo ciekawy ! Zgadzam się z Tobą bohun, to niezwykle cieszy, że są ciągle ludzie pasjonujący się osobą F.A.Ossendowskiego. Tak jak powiedział w tym filmie pan inżynier i jednocześnie biograf podróżnika, reportera i pisarza - to był taki polski Indiana Jones . Naprawdę niezwykle barwna postać, i jeszcze do tego potrafił zapewnić sobie, swoim relacjom i książkom wielką popularność i wielki obrót i handlowy sukces w wielu krajach świata.
Pani doktor mieszkająca w "kamienicy Ossendowskiego" na Grójeckiej na Ochocie mówi coś, że nie da się już czytać książek Ossendowskiego. Oczywiście, że styl opisu podróży, sposób podróżowania i sam nasz świat się zmienił, ludzie są inni, zdobycze techniki zmieniły nas - ale to nie zmienia faktu, że ten pisarz i podróżnik był wybitną postacią, potrafił trafiać do czytelników w każdym wieku , był wręcz ulubionym pisarzem do czasów powojennych, aż do czasu, kiedy zadano jego nazwisku i utworom zaplanowaną śmierć cywilną - miało go nie być i to na polecenie obcego totalitarnego mocarstwa . Nie powinniśmy zostać obojętnymi na "wygadywanie" takich rzeczy, jak te wychodzące z ust tej "wykształconej pani", wychwalającej okaleczenie tablicy pamiątkowej na murze kamienicy, w której mieszkał pisarz.
A książki Ossendowskiego ciągle są urzekające, choć trzeba je czytać jak każdą literaturę, która powstała w określonym, swoim czasie, w określonej przeszłości. Sztuką jest tylko je zdobyć.
JURKU, DZIĘKUJEMY ZA TEN BARDZO CIEKAWY TEMAT, TWOJĄ RELACJĘ I MATERIAŁ. Pozdrawiam Cię serdecznie !!!!
Tablica A.F. Ossendowskiego na Grójeckiej 27 na Ochocie.jpg
Plik ściągnięto 132 raz(y) 28,84 KB
Ostatnio zmieniony przez Baba Jaga 2012-07-30, 15:11, w całości zmieniany 2 razy
Michał
Dołączył: 21 Lut 2011 Posty: 71 Skąd: Ursus
Wysłany: 2012-07-24, 13:42
Super temat, już nie wspominając o samym pisarzu. Dla mnie to arcyciekawa postać. Panie Jerzy, dziękuję za te informacje ! Pozdrawiam. Aha, sprawa tej tablicy jest rzeczywiście bulwersująca, to pokazuje, jak bardzo się różnimy od siebie. To ciekawe, że akurat w tej kamienicy przeważył taki właśnie trend i pogląd. Jak jakiś żywy i paskudny cień równie paskudnej historii. ....
Paweł Pomógł: 1 raz Dołączył: 12 Mar 2011 Posty: 43 Skąd: Szczęśliwice Ochota
Wysłany: 2012-07-25, 17:33
Tak, bardzo ciekawa sprawa z tą tablicą. A film o Ossendowskim super.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum